poniedziałek, 24 czerwca 2013

PODWÓRKO PORANNE



głosy dzieci biegnące z tła na pierwszy plan

szuranie szczotki
jednostajnie ciągły ruch
rytuał
troskliwe szczotkowanie
betonowego pancerza ziemi domowej
jakaś surowa czułość
w tym wymiataniu naleciałości
narzucałości
pyłu codziennego
uważne
głaszczące
(z tą oczywistą miłością, która nie rozczula się nad obowiązkiem)
szuranie w centrum świata
jak misja dziejowa
wszystko wstrzymało oddech
wsłuchane w szuranie
polerowanie grzbietu żółwia
ze średniowiecznej ryciny
skorupa dźwigająca ludzkie siedziby

głosy dzieci odbiegły już
zeskoczyły z żółwia
i odpłynęły


czwartek, 20 czerwca 2013

TRAWA JAK OGIEŃ

Trawa jak ogień
pochłania słońce
stapia się w jedno
w namiętnej gorączce
bez tchu i kropli
bez ukojenia
nienasyceniu nie daje cienia
zagarnia niebo dymem zielonym
już spopielałe
jeszcze przed zgonem
i nikt nie uwierzy zmysłom czerwcowym
nim nie dopali się dzień
w traw pożodze



poniedziałek, 10 czerwca 2013

ABSTRAKCJA







Zobaczyłam to, co chciałam zobaczyć
Bo zawsze jest coś do zobaczenia
Powiesiłam obraz na dziurze wydłubanej w ścianie
(już nie pamiętam przez kogo,
już nie chcę pamiętać na ile przeze mnie)
Popatrzcie jaki piękny!

Wzruszenie ramion...
Co chcesz ukryć za tym obrazem?





niedziela, 9 czerwca 2013

KONTEMPLACJA

Świat istniał kiedyś bez naszych nazw
Bez naszych nazw świat będzie istniał nadal
Nie zastanawia się nad sobą
Powoli toczy drobinki
W coraz większe kule
Jak śnieżki w bałwany
Jak zbieranie ze stołu przylepionej plasteliny
Czy patrzy z ciekawością,
                     co wyłoni się samo?
Czy dąży do zaplanowanego kształtu?




sobota, 8 czerwca 2013

CZARNY WARKOCZ

Zanim mi włosy obetną
Zanim Ci zęby wypadną
Pogłaszcz mnie jeszcze po głowie
Bądź mi przez chwilę matką

Usta ci nie powiedzą
O tej i tamtej ranie
Ani o jeszcze krwawiącej
Pamięci nocą wezbranej

Serce rytmu nie zwolni
Oddech się z bólu nie wstrzyma
Maska na niepogody
W standardach słabości - siła

I jeszcze na liście przykazań
Dopisz mi w miejsce zaprzeczeń
Zgodę na  mnie bo jestem
Bym była przez chwilę dzieckiem


niedziela, 2 czerwca 2013

AUTYSTYCZNIE

Nie przewiduję konsekwencji
Nie uwzględniam następst
Autystycznie
obmacuję wnętrze kuli
Ocieplam skupienie
Gładkie i śliskie tu i teraz