***
W moim języku
Czas brzmi jak cisza
Cisza wiatru szumem szeleści
Szum morzem spokojnym przypływa
Przypływ moje ciało Twym dotykiem pieści
Pieszczota skrzydła duszy otwiera i lecę w bezczas
CZYM JEST CZAS...?
Ludzkim zadziwieniem
Że kropla deszczu zniknęła na słońcu
Że włos posiwiał
Że noc nastała
Pragnieniem porządku
Tej złudnej pewności
Że coś jest po czymś i coś obok czegoś
Ma swoje miejsce
Przestrzenią
W której się gubimy
By potem łatwiej się odnaleźć
O oznaczonej godzinie
Arytmetycznym ćwiczeniem
W liczeniu chwil życia
Których jeszcze nie ma
Albo już odjęte
Tak, czas jest brakiem
Czekaniem na
Spieszeniem po
Tęsknotą
Wędrówką do Ciebie
Odmierzaniem kroków
A kiedy dojdę
Czas wtedy stanie
Już niepotrzebny
Bo się spotkamy