wtorek, 16 stycznia 2018

Piękno jest w oku patrzącego. Widzisz mnie taką, jaką chcesz mieć



Rozkwitam pod Twoim spojrzeniem
Zamieniam się w bukiet kwiatów
Spełniło się moje marzenie
Byś widział mnie piękną taką
Mnie z moją prawdziwą twarzą

Rozchylam płatki z rozkoszą
Wzrastam kolcami i drewnem
Wtem słyszę: "Peonio! Wiosno!"
I głos mi w piosence więźnie
I milknie we mnie: ...jestem...


Spójrz, oto ja, Twoja róża zimowa!
Zamykasz mi usta chmurną obawą
Swe lęki w mój zapach chcesz opakować
Obwiązać flakon zmysłową kokardą
Swój sen podarować jak moją prawdę

Odwracasz oczy, kiedy dar odtrącam
Gdy naga staję, nie chcesz widzieć róży
Mówisz: "Twa słodycz tylko mnie przyciąga
Zranień mam już dosyć, to  mi nie służy
Dość w życiu kolców, nie chcę ich dłużej!"


Płatki róży Twoje dłonie
Twoje rany chcą otulić
Czy pokochasz także kolce?
Czy też dotkniesz ich najczulej?
Czy pokochasz we mnie różę?

Dzisiaj ufne mam przeczucie
Co ma być, to przecież będzie
Czasem tylko jakiś smutek
Cicho na dnie serca tęskni
Za tą pełnią, co na niebie