Głaszczę powoli i delikatnie
Twój obraz niepowtarzalny
Wrażliwy na dotyk
Dagerotyp na sercu
Na miejscu najczulszym
W tamtym lipcu
Nagle i na zawsze
Zmartwiałym z zimna
Głaszczę powoli i z czułością
Moje błąkanie się po górach
Zapętlone w ciemności
Bielmo na oczach
Na zwierciadłach miłości
W tym styczniu
Nagle i na nigdy
Rozpalonym tęsknotą
autor tekstu: Iwona Kubiaczyk autor muzyki: Andrzej Krzywy
Tak dobrze mi przy tobie
Wśród drzew, w zapachu mokrych traw
W małe dłonie łapiesz słońce
A powietrze twoim śmiechem gra
Gdy dorośniesz chciałbym
Dać ci świat
W którym można pięknie żyć
W którym wciąż
W środku lasu śpiewa ptak
No bo jak
Jak w oczy spojrzę ci?
Nim Ziemi tchu zabraknie
Na dnie plastikowych rzek
Nowe drzewo chcę posadzić
Krople rosy chcę ocalić
By spadł deszcz
Gdy dorośniesz chciałbym Dać ci świat W którym można pięknie żyć Chcę ocalić dla nas błękit i wiatr No bo jak Jak w oczy spojrzę ci? Gdy dorośniesz chciałbym Dać ci świat W którym można pięknie, dobrze żyć
Jeśli jest tylko
Jedno
Jesteś
Tym
A więc skąd lęk przed Nieznanym? Cierpieniem? Śmiercią? Skąd wielość światów w Jednym? Zawsze na ratunek pozostaje ciche Nie wiem...
czwartek, 28 listopada 2019
* * *
Jestem
Nie wiem, czy dusza wybrała Czy przypadek dziejowo-biologiczny Czy doszukiwać się sensu Czy prosta wdzięczność Za to, kim jestem Wystarczy
Mam w sercu zobowiązanie Wobec wspólnoty wszystkiego Co mnie ukształtowało
Ta chwila jakby
Nie było mnie w listopadzie
Ten dźwięk jak
Drganie rozgrzanego powietrza
Ten głos jak
Zmysłowa tęsknota
To światło jakby
Motyl przeleciał przez duszę
I dusza zatańczyła
Jakby listopada nigdy nie było
* * *
Nie szukaj, czego brak.
Zobacz, jak piękne to, co jest.