będzie za dużo
w dotyk zamienię
czego nie wyśpiewam
zaproszę ciebie
na wino i ciszę
i nie ośmielę się przerywać
jakkolwiek będziesz
będziesz za mało
zbiegnie spojrzenie
zanim je zatrzymam
o wino i ciszę
i nie uronię ani łyka
kimkolwiek będziesz
taka jak trzeba
wystarczająca
dla mnie i do szczęścia
odnajdę siebie
odnajdę siebie
i bez wina w ciszy
i ciebie w sobie zapamiętam