piątek, 9 maja 2014

DRZEWO


Maluję
w głowie
z zamkniętymi oczami
żeby widzieć

Ubieram plamy
kształty w kolory
kolory w znaczenia
zakryte grubą fakturą

Bo forma jest bezpieczna
Bo nagość jest rozpaczliwym aktem
samobójstwem na pokaz

Drzewo ubrane
w liście
owoce
ptaki
wiewiórki
się maluje
z oczami otwartymi na życie

wtorek, 6 maja 2014

*   *   *

Mój gest
Magazyn energii

Termicznej czy kinetycznej - pyta mój syn

Mój syn
Magazyn miłości
Tak fascynująco odmienny
Do codziennego odkrywania

Jego gestu
Transcendencji


środa, 30 kwietnia 2014

Z  RUMIEGO

Robiąc, co każą - stałam się ślepcem.
Idąc, gdzie wskażą - zgubiłam ścieżkę.
Więc nie pobiegłam na ich wołanie.
Straciłam wszystko. Zostałam sama.
Gdy już nikogo - i mnie nie było - znalazłam wszystko.
Siebie.
Każdego.

poniedziałek, 24 marca 2014



Wdzięczność za wiosnę.  
Tęsknota za czułością i delikatnością kwiatów.
Marzenie  jak ciepłe nieprzebudzenie.
Mogę się przytulić do siebie
zamiast.

wtorek, 29 października 2013

czy mi potrzeba schodów do nieba?









Kiedy w marzeniach schody do nieba
kuszą, że jest gdzieś nieziemski raj
lecę na oślep, jak ćma w ten płomień
byle w to ciepło, którego brak
A chwilę potem otwieram oczy
Czuję stopami mój ziemski grunt
W sercu trzepocą ptaków odloty
oddech przynosi zapachy łąk
I jest tęsknota, i smutek w oczach
lecz jest i uśmiech, i dotyk rąk
Po co wędrować po stromych schodach
gdy rajski ogród kwitnie o krok?






wtorek, 22 października 2013

ORZECH

To tylko orzech
To tylko zalążek
To tylko przyszłe drzewo
To tylko spodziewane owoce

Zamknięte w twardej łupinie

Jeszcze zamknięte
Jeszcze uśpione
Jeszcze niepewne, czy będą

Zalęknione, że tylko tyle

Nie rozłupuj tego orzecha
Otul go ciepłą ziemią
Podlewaj z miłością
On potrzebuje czasu
By wykiełkować


środa, 14 sierpnia 2013

NIEPRZEMIJANIE

Jestem
ruchem
przepływem
krążeniem
wymianą komórkową
świadomością
wymiany

Jestem
tu i teraz
cudem przeistoczenia materii
w ducha

Jestem
za 100 lat
przeistoczeniem ducha
w materię

Jest we mnie
węgiel z wnętrza Ziemi
i odprysk meteoru
na pojednanie
z innymi
planetami

Jest we mnie
oddech człowieka z jaskini
zatrzymany
w pamięci
genu

Jest we mnie
śmiech
moich prawnuków
którzy urodzą się
z kwantu mojej energii
którzy będą gryźć jabłko
wyrosłe z mojego ciała

Dziękuję wam
moi przodkowie we mnie
dostałam wszystko
czego potrzebuję

Jestem
i będę
aby karmić
nawet gdy tutaj
na pozór
mnie nie będzie

Jestem
świadomością
nieprzemijania

Zostawiam ci moją łzę szczęścia
płynącą ze źródła
płynącą do oceanu
wspomnij mnie
gdy będziesz spragniony

Jestem